Published on 3 maja, 2023 | by admin
Częstochowa: Skra wraca na swoje
Od czasu wywalczenia przez Skrę Częstochowa awansu do Fortuna I Ligi w czerwcu 2021 roku, klub nie mógł występować na własnym stadionie. Wszystko dlatego, że obiekt nie spełniał wymagań licencyjnych. W efekcie piłkarze z Częstochowy musieli spędzić sezon na wyjeździe – swoje mecze rozgrywali m.in. w Bełchatowie.
5,2 mln zł – tyle miała kosztować przebudowa stadionu częstochowskiej Skry znajdującego się przy ul. Loretańskiej. Klub miał nawet pomysł na to, skąd wziąć środki na kolejne etapy modernizacji obiektu. Fundusze na powstanie budynku klubowego w wysokości 1,1 mln zł udało się pozyskać z budżetu obywatelskiego. Powiększony został on o dodatkowe piętro i wydłużony o 12 metrów. Znajdują się w nim pokoje dla mediów, pomieszczenie VAR, sale konferencyjne i biura. Poszerzone zostało także zaplecze sportowe i medyczne, z którego korzystać mogą trenerzy, fizoterapeuci i co najistotniejsze – zawodnicy.
W październiku udało się wyłonić wykonawcę modernizacji systemów odprowadzania wody, podgrzewania płyty boiska, wymiany murawy oraz montażu nowego oświetlenia. Została nim firma InterHall z Katowic, a koszt tych prac miał wynieść 5,2 mln zł. Prawie całość tej kwoty (5 mln) udało się pozyskać z państwowego programu Polski Ład. Resztę obiecało dopłacić miasto ze swoich własnych środków. W ramach przebudowy wymieniono nawierzchnię boiska z trawy syntetycznej.
Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy magistratu, zwraca uwagę na jeszcze jedną sprawę: Do rozwiązania pozostaje jeszcze kwestia trybun, które nie mieszczą się w obrębie działki zajmowanej przez stadion Skry. Musiałyby więc zostać zainstalowane na terenie, którym nie dysponuje ani MOSiR, ani użytkownik obiektu (Skra). Klub negocjuje w sprawie użyczenia terenu z PKP, który jest użytkownikiem gruntów Skarbu Państwa po południowej stronie boiska. Tam mogłaby powstać trybuna spełniająca normy PZPN.
Skra nie jest jednak jedynym klubem w Częstochowie, który ma kłopoty ze stadionem, który spełniałby oczekiwania klubu oraz byłby dostosowany do standardów, na jakim on występuje. Chodzi oczywiście o lidera Ekstraklasy, Raków.
Jeśli w przypadku Rakowa można mówić o jakichkolwiek kłopotach, to mają one związek ze sprawami pozaboiskowymi. Jak wiadomo, Miejski Stadion Piłkarski Raków z całą pewnością nie spełnia oczekiwań kierownictwa Medalików i ich kibiców. Obiekt przy Limanowskiego posiada obecnie trzecią kategorię UEFA, co i tak należy uznać za sukces, biorąc pod uwagę to, jak prezentuje się arena.
W Częstochowie będzie możliwość organizowania meczów w ramach trzeciej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów, a także czwartej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy i Ligi Konferencji. Jeśli klub zdoła awansować do fazy play-off LM a następnie do fazy grupowej dowolnych rozgrywek UEFA, będzie musiał znaleźć stadion posiadający czwartą kategorię, aby móc na nim rozgrywać swoje domowe mecze pucharowe. W marcu upłynął termin składania wniosków o licencję na edycję 2023/24, więc Raków musiał szukać alternatywy dla swojego obiektu.
źródło: stadiony.net