Aktualności

Published on 14 października, 2014 | by admin

Policjanci brutalnie pobili kibica Wisły Płock!

Poniżej zamieszczamy oświadczenie poszkodowanego – Kibica Wisły Płock z dnia 11.10.2014 r.:

W związku z doniesieniami medialnymi w sprawie piątkowych wydarzeń, oświadczam: faktem jest, że piątkową noc spędzałem na ul. Grodzkiej. Faktem jest również to, że byłem pod wpływem alkoholu.
Dalsza wersja wydarzeń przedstawiona przez rzecznika policji jest jednak nieprawdziwa. Nie zakłócałem porządku, nie wykrzykiwałem wulgarnych słów.

To ja sam podszedłem do siedzących w radiowozie funkcjonariuszy, aby zapytać ich o powód ich przyjazdu. Nikogo nie obrażałem, ani nie byłem agresywny. Odpowiedź funkcjonariuszy była wulgarna i obraźliwa. Moją jedyną winą w tej sytuacji było to, że odpowiedziałem tym samym. Policjanci, jeszcze przed wylegitymowaniem mnie, zwracali się do mnie po nazwisku.

Dalsze wydarzenia potoczyły się bardzo szybko. Ku zdziwieniu wszystkich stojących na ul. Grodzkiej osób, policjanci wezwali posiłki, a sami wyskoczyli z impetem z radiowozu i przystąpili do zatrzymania. Wszystkie osoby, które podchodziły aby spytać o powód zatrzymania były odpychane i używano wobec nich środków przymusu bezpośredniego, głownie gazu łzawiącego.

Dalsze wydarzenia i sposób traktowania mnie przez funkcjonariuszy to coś, co nigdy nikomu nie powinno się przydarzyć. Na komendzie byłem przez długi czas bity, regularnie używano wobec mnie gazu łzawiącego (psiukając również prosto do gardła). Nie stawiałem żadnego oporu, przez cały pobyt na komendzie byłem skuty kajdankami, a oczy miałem oblepione gazem. Każda prośba o kontakt z adwokatem, czy telefon do kogoś bliskiego kończyła się kolejnymi ciosami. Ciągnięto mnie za uszy, rozciągano do granic możliwości policzki. Policjanci stosowali również dźwignie na stawy łokciowe i kolana.

Co bardzo istotne – sprawa pod kątem postępowania karnego zakończyła się mandatem w wysokości 500zł, za zakłócanie porządku publicznego. Nie przedstawiono mi żadnych zarzutów, dotyczących np. stawiania oporu przy zatrzymaniu.

Całe sobotnie popołudnie i wieczór spędziłem w szpitalnym oddziale ratunkowym, ponieważ konieczne było zrobienie szczegółowych badań.

Sprawę pobicia przez funkcjonariuszy zamierzam – po wykonaniu obdukcji w dniu jutrzejszym – zgłosić zarówno do Komendanta Głównego Policji, jak również do Prokuratury. Dalsze postępowanie w tej sprawie będą prowadziły odpowiednie organy.
Mam nadzieję, że już nigdy nikt nie znajdzie się w takiej sytuacji jak ja i że to sądy (a nie policja) będą wymierzały sprawiedliwość.

Z poważaniem,
Sosnowski Michał

 

Informacja Michała z dnia 14.10.2014:

“Byłem właśnie na obdukcji w szpitalu na Winiarach, u Pana Witolda P.
Facet mnie obejrzał, spisał obrażenia, po czym stwierdził, że nie weźmie ode mnie opłaty i zanim wystawi mi dokument musi… jechać na komendę zapytać czy może to napisać (…)”

Tags: , ,


About the Author



Back to Top ↑

frivfrivfriv