Published on 7 lipca, 2015 | by admin
Były zawodnik MMA zostanie nowym spikerem Legii?
Legia chciałaby, żeby nowym spikerem na jej stadionie został Łukasz “Juras” Jurkowski. Były zawodnik MMA, obecnie komentator sportów walki, a także kibic i ambasador Legii miałby dzielić pracę spikera na stadionie Legii z Dariuszem Urbanowiczem. – Jest taki pomysł. Ale póki co jeszcze długa droga do tego, by doszło do jego realizacji – mówi Jurkowski.
W czerwcu, po odejściu Wojciecha Hadaja (złożył rezygnację po meczu z Górnikiem Zabrze) spikerem Legii został Dariusz Urbanowicz, który w klubie – m.in. jako dziennikarz Legia.com – pracuje od 2014 r. Zatrudnienie “Jurasa” nie oznacza, że Urbanowicz w nadchodzącym sezonie miałby nie zostać nowym spikerem. Pomysł klubu jest taki, by Urbanowicz odczytywał składy, informował o zmianach zawodników w trakcie meczu, a “Juras” odpowiadał za tworzenie tzw. atmosfery.
“- Na co dzień zajmuję się wieloma projektami, więc musiałbym to tak ogarnąć, by wszystko jakoś pogodzić. Ale nie zmienia to faktu, że bycie spikerem to fajna sprawa. Jestem wychowany na Łazienkowskiej. Bycie spikerem na meczach Legii to byłby to dla mnie ogromny prestiż i nobilitacja. Ale powtórzę jeszcze raz – sytuacja dopiero się rozwija. Jeszcze nie ustalałem z nikim żadnych szczegółów.
– Na pewno nie miałbym problemu ze stresem. Prowadzę wiele gal, co prawda związanych z MMA, a nie z piłką nożną, ale tysiące ludzi na trybunach nie wywołuje u mnie jakiegoś skrępowania. Jakoś specjalnie nigdy z tego powodu się nie stresowałem, więc czemu miałbym teraz się czegoś bać? Tym bardziej że mówimy o Legii, która jest ważną częścią mojego życia.
– Sam jestem wychowany na erze Wojtka Hadaja. Bardzo sobie cenię jego pracę i sposób prowadzenia meczów. Osobiście złożyłem mu wyrazy szacunku za wszystko, co do tej pory robił na Łazienkowskiej. Myślę jednak, że nowy spiker – niezależnie od tego, kto nim zostanie – nie będzie czuł jakiejś presji.
Zresztą do wszystkiego można się przyzwyczaić. Wojtek zamknął fajną kartę w historii Legii i teraz jego następca będzie miał trudne zadanie, by przekonać do siebie publiczność. Ale myślę, że nie jest to zadanie niewykonalne.”
źródło: sport.pl