Published on 21 października, 2020 | by admin
Epidemia COVID-19: Szpital na Narodowym
Po cichu, bez oficjalnego potwierdzenia, rozpoczęły się przygotowania do zamiany zaplecza PGE Narodowego w pierwszy warszawski szpital tymczasowy. Ma przyjąć nawet tysiąc pacjentów.
Jeszcze w niedzielę po południu na oficjalnym profilu PGE Narodowego na facebooku było opublikowane zaproszenie na zwiedzanie. Dziś operator potwierdził, że zwiedzania nie ma, w ogóle nie można wejść na teren obiektu. To efekt trwających już trzeci dzień (ale potwierdzonych dopiero dziś) przygotowań do zmiany stadionu w szpital.
Wbrew pierwszym doniesieniom medialnym, przynajmniej na razie nie ma mowy o stawianiu namiotów na płycie stadionu. W pierwszej kolejności na sale dla pacjentów zmieniane są powierzchnie kubaturowe, jak biura i sale konferencyjne.
Dla chorych na COVID-19 ma powstać ok. 500 miejsc w pierwszych dniach, ale docelowo planowana jest rozbudowa do ok. tysiąca. Pojawiają się wersje, że maksymalnie stadion przyjmie nawet 2 tysiące pacjentów, ale te nie są na razie potwierdzone. Na pewno PGE Narodowy jest w światowej czołówce obiektów, na których można by taką skalę zastosować, z racji gigantycznej powierzchni użytkowej.
Łóżka – każde z instalacją podającą tlen – mają być najpierw ustawiane w dużych salach, po 250-300 w jednej. Pierwsza z sal miałaby być gotowa na przyjęcie pacjentów przed końcem tego tygodnia. Przy stadionie mają również stanąć chłodnie.
Nie pierwszy taki szpital, ale jedyny w swoim rodzaju
Organizacja szpitali na stadionach nie jest już niczym niezwykłym, widzieliśmy takie instalacje od Brazylii po Walię. Właśnie w tej ostatniej powstał obiekt najbliższy temu planowanemu w Warszawie, wykorzystujący przede wszystkim zaplecze. Na Principality Stadium w Cardiff pierwszych pacjentów przyjęto w maju.
I choć całkowita pojemność miała w szczycie sięgnąć 2 tysiące, to ostatecznie gigantyczna inwestycja przyjęła (w sumie!) 46 osób. Przyczyna była prosta – stadion stanął późną wiosną, a więc w okresie spadku zachorowań. Teraz, gdy w Walii znów notowane są skoki liczby zakażonych, bardzo by się przydał. Jest jednak rozmontowywany, ponieważ wygasła umowa z operatorem stadionu, który zamierza organizować mecze rugby w ramach Pucharu Sześciu Narodów. Cała infrastruktura jest przenoszona do szpitala polowego przy głównym szpitalu uniwersyteckim w Cardiff.
Właśnie to czyni PGE Narodowy najlepszym obiektem sportowym do takich celów. Po pierwsze, nie ma stałego gospodarza. Po drugie, nie ma stałej murawy, więc dochodzi ok. 12 tys. m2 powierzchni na płycie. Po trzecie, sytuacja własnościowa jest najmniej problematyczna. Stadion jest własnością rządu, więc nie ma mowy o konflikcie interesów.
Nawet sponsor jest spółką państwową, dlatego nie ma ryzyka zerwania umowy ze względów komercyjnych. Otwarte pozostaje dziś pytanie, jak zostanie rozliczone prowadzenie szpitala na terenie obiektu. Niezależnie jednak od sposobu rozliczenia, mówimy o przelewaniu pieniędzy podatników ze Skarbu Państwa do spółki Skarbu Państwa.
źródło: stadiony.net