Published on 18 grudnia, 2017 | by admin
Legia Warszawa – Wisła Płock 16.12.2017
Relacja kibiców Legii Warszawa : Mecz z Wisłą Płock był ostatnim, jaki w tym roku rozgrywali nasi piłkarze. Przed dwumiesięczną przerwą na Łazienkowską przyszło 13,7 tys. kibiców. Przyjezdni, którzy wspierani przez Stomil (70), dotarli do Warszawy kilkunastoma autokarami. Niestety to oni mieli tego dnia powody do radości. W ostatnich minutach spotkania, mnóstwo osób ruszyło do wyjść, śpiewając jednocześnie “Nie poddawaj się…”.
Niestety także na Żylecie mnóstwo osób nie dotrwało do końcowego gwizdka sędziego. Pół godziny wcześniej pożegnaliśmy Guilherme, który po kilku latach spędzonych w naszym klubie, przenosi się do beniaminka Serie A. “Guilherme, Guilherme, Guilherme” – niosło się w momencie, kiedy Brazylijczyk opuszczał boisko.
Dla fanów z Płocka mecz z Legią jak zwykle był wyjątkowy. Na tyle, że na naszym stadionie stawili się liczniej, niż na ostatnim meczu w Płocku w młynie. Do Warszawy przyjechali ze sporym zapasem czasowym. W sektorze gości wywiesili kilkanaście flag i prowadzili bardzo dobry doping. W odpowiedniej mobilizacji zapewne pomagał im także korzystny wynik. Chwilę po zdobyciu drugiej bramki, większość z nich przez kilka minut dopingowała bez koszulek. Żadnych atrakcji ultras nie przygotowali, na początku spotkania spalili jeden ze zdobycznych szali. I to by było tyle na ich temat.
Legioniści przed meczem przeprowadzili zbiórkę czekolad dla dzieci z Domów Dziecka, a także zbiórkę pieniędzy na oprawy – po konkretnych choreografiach na meczu z Górnikiem, stan konta legijnych ultrasów jest nie do pozazdroszczenia.
W trakcie spotkania nie brakowało wzajemnych uprzejmości. Płocczan przywitaliśmy “Hej Nafciarze, ch… wam w twarze”. Były także pieśni “Wisła z ch… wytrysła”, czy stare, ale jare “Petrochemia jest zboczona, stara k… pier…”. Oberwało się także sędziemu, szczególnie, kiedy na podstawie VAR-u podyktował rzut karny dla przyjezdnych. Nasz doping przez większość meczu stał na przyzwoitym poziomie, chociaż momentami brakowało mocniejszego pier…nięcia. Bardzo słaby był też widok licznie opuszczających stadion kibiców już na kilka minut przed końcem meczu. Żyleta śpiewała “Nie poddawaj się, ukochana ma…”, a wiele osób z pieśnią na ustach kierowała się do bram. Słabe.
Ten mecz zapamiętamy jednak głównie z powodu pożegnania Guilherme – Żyleta urządziła mu małą owację, chociaż wynik meczu nie sprzyjał dłuższemu świętowaniu. Po końcowym gwizdku po raz kolejny nie było żadnych pieśni z piłkarzami. Tak jak po wygranych meczach, tak tym razem po porażce nie skandowaliśmy nic pod ich adresem. Tak dobiegł końca rok 2017 na meczach piłkarzy. W trakcie dwumiesięcznej przerwy zimowej zachęcamy do wspierania legijnych sekcji.
P.S. Na Żylecie wywieszony został transparent “Refugee we(L)come – free Waluś!!!”. Na meczu zadebiutowała nowa flaga legionistów z Ciechanowa.
Relacja kibiców Wisły Płock: Na derbach Mazowsza zameldowało się 577 fanów Nafciarzy w tym 70 braci z Olsztyna. Dziękujemy za konkretne wsparcie ! Na meczu prowadzimy bardzo dobry doping, a w zamian dostajemy historyczne zwycięstwo nad odwiecznym rywalem. Wisła Płock – JEDYNA DUMA MAZOWSZA !
Wszystkim kibicom naszego klubu i braciom z Olsztyna życzymy wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Do zobaczenia w lutym.
źródło: facebook.com/SSKWP / legionisci.com