Published on 13 czerwca, 2017 | by admin
Na Sportowej tylko GIEKSA.
Relacja fanów GKSu Bełchatów:
Władze miasta postanowiły udostępnić naszą GieKSa Arenę (nazywaną obecnie Stadionem Miejskim) śmiesznemu czwartoligowemu klubikowi z Emilina, co nie mogło nie spotkać się z naszą reakcją.
W piątkowe popołudnie zjawiliśmy się na naszym stadionie w kilkadziesiąt osób. Mimo, iż wstęp na spotkanie był bezpłatny, włodarze Zjednoczonych (obawiający się zapewne naszej wizyty) zatrudnili na mecz ochronę z przykazem, by nie wpuszczać do NASZEJ ŚWIĄTYNI osób w barwach GKS-u! Ochroniarki na wejściu przez chwilę próbowały egzekwować ten śmieszny zakaz, jednak bardzo szybko wybiliśmy im to z głowy (jedna z nich spruła się nawet, że to nie jest już stadion GKS-u). Wszyscy weszliśmy na obiekt, a zbita z tropu ochrona poleciała na skargę do psiarni, której również sporo kręciło się pod stadionem. Psy jednak nie interweniowały, ograniczając się jedynie do kamerowania nas.
Na płocie rozwiesiliśmy dwa transparenty odnoszące się do grania na naszym obiekcie obcych drużyn („NA SPORTOWEJ TYLKO GIEKSA!” i „BEZ KIBICÓW I STADIONU NIEPOTRZEBNI NIKOMU!”. Wznieślimy też kilka okrzyków w podobnym stylu (zaznaczając również, że nie ma miejsca w Bełchatowie dla innego klubu poza GKS-em!) i po kilkunastu minutach opuściliśmy obiekt.
Mamy nadzieję, że poroniony pomysł rozgrywania na naszym stadionie meczów obcych drużyn zostanie ostatecznie porzucony, gdyż nasze kolejne kroki w tej sprawie nie będą zapewne tak kulturalne i spokojne jak wizyta na meczu z Włókniarzem 😉
źródło: fb.com/belchatowianie