Published on 25 lutego, 2019 | by admin
Oświadczenie grup kibicowskich Stomilu Olsztyn
Treść Oświadczenia:
Sytuacja, w jakiej po raz kolejny znalazł się nasz klub nie pozwala, byśmy pozostawali w bezczynności i przyglądali się, jak próbuje się zniszczyć wizytówkę nie tylko miasta, ale i regionu.
„Duma Warmii” znajduje się obecnie na krawędzi upadku. Proces degrengolady środowiska sportowego w stolicy województwa warmińsko-mazurskiego trwa od lat, czego najlepiej dowodzi stan obiektów sportowych, na których sportowcy reprezentują miasto Olsztyn. Fanatykom Stomilu najbliższy sercu jest oczywiście stadion, a raczej karykatura tej budowli. Obiekt zbudowany w 1978 już dawno powinien odejść do lamusa, jednak od wielu lat wypowiedzi prezydenta Piotra Grzymowicza przesuwają w czasie powstanie nowej areny.
Dlaczego wspominamy o stadionie w kontekście upadającego klubu?
Nie trudno zrozumieć, że wartość marketingowa klubu, grającego na rozpadającym się stadionie, z ograniczoną do minimum (2,5 tysiąca miejsc) widownią, nie zachęcają poważnych inwestorów do zaangażowania w życie klubu. Ponadto, obecny poziom rozgrywkowy jest sufitem nie do przebicia, a już niedługo, rosnące wymogi licencyjne spowodują, że I liga także będzie wymagała znacznie lepszej infrastruktury, niż ta zagwarantowana przez olsztyński magistrat.
Chwali się Pan, że Olsztyn otrzymał w 2017 roku nagrodę „Budowniczy Polskiego Sportu”, niestety w naszej opinii budzi to jedynie uśmiech politowania. Stadion opisaliśmy powyżej. Pochylmy się nad pozostałymi obiektami. Hala Urania? Od lat problemy z utrzymaniem właściwej temperatury na hali. Zawalający się sufit. Aquasfera? Po 5 latach od oddania kompleksu, trzeba było zamykać i naprawiać dach. Gdzie w Olsztynie znajdziemy pełnowymiarowe trawiaste boiska, na których mogliby szkolić się podopieczni rozmaitych akademii piłkarskich? To ponad 2 tysiące dzieci, marzących o tym, by kiedyś reprezentować swoje miasto na piłkarskich boiskach. Czy prezydent pochylił się kiedyś nad problemami jakie niesie za sobą regularne trenowanie na boiskach typu „orlik”? Doprowadza Pan do tego, że nasze miasto zamiast stać się kuźnią piłkarskich talentów, staje się malutkim przystankiem na drodze do kariery, bo żeby się rozwijać, trzeba uciec jak najdalej, by mieć normalne warunki do rozwoju. Jedyne co się Panu udało w aspekcie sportowym to zagospodarowanie jeziora Ukiel. Chapeu bas!
Póki co widzieliśmy tylko pudrowanie trupa. Jupitery? Tak postawimy, bo wymagania licencyjne. Odwoływane mecze przez skandaliczną murawę, która pamięta wizytę pierwszego sekretarza? Robimy nową, za 6 milionów. Przetargi i projekty nowego stadionu? Król(Prezydent) się bawi, złotem płaci, gawiedź będzie zadowolona, że jest projekt. Jak Pan ma zamiar to wytłumaczyć mitycznemu „podatnikowi”? Środki zabrano z edukacji, czy socjalu? Jeżeli będzie Pan kontynuował swoje działania, to będziemy mieli najdroższy, a przy okazji najlepiej oświetlony trawnik w tej części Europy.
Wizją nowego stadionu jesteśmy mamieni od 10 lat. Czy ratusz myśli, że z podobną cierpliwością będziemy wyczekiwać „gwiazdki z nieba” w postaci nowego inwestora?
Prezydencie, fanatycy Stomilu przypominają Panu, że jedną z pańskich obietnic wyborczych w roku 2009 (!!!), była budowa nowego stadionu. Nasza dzisiejsza wizyta na meczu siatkówki, była wyrazem niezadowolenia naszego środowiska, na pańskie działania w kontekście naszego klubu. Do rozpoczęcia rundy wiosennej pozostało kilkadziesiąt godzin. W klubie nie ma prezesa, zawodników, a konta świecą pustkami, w jaki sposób Pańskie działania mają temu zapobiec? Dlaczego wyrzuca pan kolejnych inwestorów za drzwi? Czy uważa Pan, że zadłużona spółka miejska, jest obiektem marzeń każdego milionera w tym kraju?
Za każdym razem odwołuje się Pan, do niegospodarności kolejnych prezesów klubu. Przypominamy Panu, że 13.05.2015 powołano spółkę akcyjną „Stomil Olsztyn”, czy Prezydent Olsztyna nie pamięta, kto jest głównym akcjonariuszem klubu? Dlaczego Rada Nadzorcza olsztyńskiego klubu okazuje się pustą wydmuszką, która de facto nie robi nic? Dlaczego nie ujawniono wyników audytu zleconego przez, byłego już, prezesa Radkiewicza? Czy znajdują się w nim niewygodne dla Pana fakty? Prezydencie, dlaczego wciąż brak Panu odwagi, by spotkać się z kibicami? Czy nie potrafi Pan sobie poradzić z negatywną presją? Gdy można było się chełpić w blasku fleszy, przy okazji awansu do I ligi nie potrafił pan sobie tego odmówić. Złożył Pan wtedy również kilka obietnic, czy je też należy przypomnieć? Unika nas Pan. Najpierw nieobecność na komisji sportu, dziś (niedziela – red.) zabrakło Pana w hali Urania, może odwiedziny na sesji Rady Miasta przyniosą skutek i w końcu stanie Pan z nami do merytorycznej debaty?
Do tej pory byliśmy cierpliwi, oczekiwaliśmy w skupieniu na pozytywne wieści, bo podobno negocjacje lubią ciszę. Dziś zakończył się ten etap. Żądamy efektywnego działania, które uratuje olsztyński klub. Grupy kibicowskie Stomilu Olsztyn.
źródło: stomil.olsztyn.pl