Published on 5 stycznia, 2014 | by admin
Piłkoptak odleci z koszulek kadry
Od 1 stycznia z koszulek reprezentantów Polski miało zniknąć logo PZPN. Piłkoptak zniknie jednak najwcześniej w marcu.
Na ten moment kibice biało-czerwonych z utęsknieniem czekają od dawna. Usunięcie związkowego znaczka z koszulek reprezentantów kraju prezes PZPN Zbigniew Boniek zapowiedział niespełna dwa miesiące po wygraniu wyborów. Mówił, że stanie się tak w styczniu 2014 roku. Ale w najbliższych meczach z Norwegią (18.01) i Mołdawią (20.01) w Abu Zabi działający kibicom na nerwy piłkoptak nadal będzie obecny na strojach Polaków. Debiut nowych koszulek, na których ma być miejsce wyłącznie dla godła narodowego i znaku sponsora technicznego (Nike) zaplanowano na marzec podczas meczu Polska – Szkocja na Stadionie Narodowym (5 marca).
To pierwszy tegoroczny oficjalny termin FIFA, a poza tym kilkanaście miesięcy temu jeszcze nikt nie wiedział, że w styczniu biało-czerwoni zagrają w styczniu dwa mecze Zjednoczonych Emiratach Arabskich – tłumaczy poślizg sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki.
Zniknięcie piłkoptaka z koszulek kibice mogą odbierać jako swoistą rekompensatę za upokorzenia, jakich doznali w listopadzie 2011 roku. Wtedy to w Dniu Niepodległości na Stadionie Miejskim we Wrocławiu biało-czerwoni zagrali towarzyski mecz z Włochami (0:2), a na ich koszulkach znalazło się miejsce dla nowego logo PZPN i firmowego znaczka sponsora, nie było natomiast godła państwowego. Zirytowani fani – których na trybunach było aż 40 tysięcy – przez cały mecz skandowali „gdzie jest orzeł?!”. Nie było go także podczas kolejnego meczu, z Węgrami (2:1) w Poznaniu. Później wrócił – bo oburzenie kibiców nie słabło, powstała nawet sejmowa ustawa nakazująca umieszczanie orzełka na strojach reprezentantów Polski – zajmując miejsce obok związkowego piłkoptaka. Drażniący emblemat z koszulek reprezentantów postanowiła osunąć dopiero ekipa Bońka, która doszła do władzy w PZPN.
Warto dodać. że umowa PZPN z Nike obowiązuje od 2009 roku (po głośnym rozwodzie PZPN z Pumą) i już wiadomo, że będzie ważna co najmniej do 2016 roku. Została przedłużona właśnie m. in. dlatego, by zminimalizować finansowe straty spowodowane „aferą orzełkową”. Kontrakt z Nike do tej pory dawał związkowi co najmniej 1 mln euro rocznie plus cenne bonusy w postaci sprzętu sportowego i nagród finansowych za awans do finałów mistrzostw świata lub mistrzostw Europy. Nowe ustalenia zapewne są nie mniej atrakcyjne.
źródło: sport.fakt.pl