Published on 26 grudnia, 2019 | by admin
Podsumowanie roku od grupy Lech Poznań Ultras
Podjedli? Pośpiewali? Popili? To czas zacząć podsumowanie kończącego się roku.
Pierwsza połowa nie była dla nas zbyt łaskawa. Oprócz 2 opraw domowych i jednej, którą zaprezentowaliśmy w Gdańsku nie było kolorowo. Najlepiej pokazywała to frekwencja Kotła, gdzie pojawialiśmy się w liczbach mniejszych niż wyjazdowe. Piłkarsko? Teoretycznie mieliśmy najlepszego trenera w Polsce. Dzięki niemu szafki były równe, kopacze mieli buty na zmianę, a nasz autokar nigdy nie cofał. Niestety, to wszystko nie podziałało. Ligę skończyliśmy na 8 miejscu kilka punktów za pucharami, a jedyne o czym warto pamiętać to dwie wygrane na wiosnę z Legią u siebie.
W przerwie wakacyjnej nastąpiło kilka zmian. Począwszy na nowym stowarzyszeniu SKK, przez wymalowanie Kotła, po spotkanie na którym zostały podjęte decyzje co do naszej przyszłości.
Lato oraz jesień to był dobry okres dla naszego środowiska. Oczywiście są pewne elementy do poprawy lub takie, które należy powtarzać, powtarzać, powtarzać jak nauczyciel w szkole, ale to wszystko dla dobra naszego klubu. Każdy mecz miała pod opieką inna sekcja czy FC, oni właśnie zajmowali się promowaniem danego spotkania, przychodził w jak najlepszych liczbach, a kto odważniejszy próbował swoich sił w ultrasce. My jako LPU oczywiście robiliśmy swoje, a także braliśmy mniejszy lub większy udział przy wszystkich prezentacjach.
2019 przyniósł nam najmniej wyjazdów od kilku lat, bo tylko 14 (dla porównania rok temu było ich 22). Odwiedziliśmy fajne, dzikie jak dla nas miejsca takie jak stadion w Głogowie czy Rzeszowie, ale też po raz enty nowoczesne, nudne sektory w Gdańsku oraz w Warszawie, gdzie pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. Najbardziej pewnie będziemy wspominać ostatni do Płocka, w końcu nie co wyjazd jedzie się na zakazie w kilkaset osób, odpala piro i przerywa mecz 🙂
Na jesień zainwestowaliśmy także trochę czasu w naszą przyszłość… czyli w młodych. Przy współpracy z SKK oraz klubem wymalowaliśmy kilka ścian w barwy sektora rodzinnego.
Najważniejsze dla nas są jednak oprawy. W tym roku w naszych sektorach pojawiło się ich 15. Część z nich składało się tylko z pirotechniki, ale zdarzyły się też dwie bez zadymienia. Trzy razy odpalaliśmy na wyjazdach (Gdańsk, Warszawa, Płock). Ostatnio także zrobiliśmy oprawę w Arenie na meczu koszykówki. Mamy nadzieje, że to zaowocuje fajnymi prezentacjami w przyszłości.
Dla tych co nie lubią czytać nawet od święta czyste liczby z roku 2019:
– 14 wyjazdów
– 188 osób, najmniej w Białymstoku
– 1591 osób, najwięcej w Warszawie
– 772 osób średnio na wyjeździe
– 15 opraw
– 292 dymy
– 769 rac
– 800 ow
– 1540 strobo
źródło: Ultras Lech Poznań