Published on 18 września, 2017 | by admin
Polonia Przemyśl – Wisłoka Dębica 16.09.2017
Relacja Wisłoki Dębica:
Dla nas zdecydowanie był to najciekawszy wyjazd rundy. Pierwszy od czterech lat wyjazd pociągiem, co napewno zwiększało jego znaczenie, w czasach gdzie wszędzie jeździ się autokarami i autami. Dojeżdżamy do Przemyśla zaraz przed meczem, przez co dopiero w 30 minucie stawiamy się w komplecie na sektorze gości. Nasza liczba to 274 osoby w tym 68 Siarka, 20 ROW Rybnik, 15 Górnik Zabrze i gościnnie 4 fanów Wisły Sandomierz – wszystkim dziękujemy za wsparcie! Na płocie wieszamy 7 flag w tym: Siarkowców, Górnika oraz łączoną z ROWem. Dobrze dopingujemy, a sam mecz to ciągły festiwal wyzwisk po jednej i drugiej stronie. Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy, małolat z Polonii podchodzi sprytnie pod nasz sektor, odpala race i lekko przypala flagę KSW&ROW,po czym ucieka przez murawę do swojego młyna. Nasza reakcja natychmiastowa – ściągamy flagi, wyłamujemy płot i wybiegamy liczną koalicją na murawę biegnąc w stronę młyna Polonii . Polonia wraz ze swoimi zgodami/układami, które były widoczne na meczu, widząc to ściąga swoje flagi i w kilkanaście osób również przeskakuje swój płot, lecz w miarę jak się do nich zbliżamy po stronie murawy jest ich coraz mniej gdyż przeskakują z powrotem na swój sektor. Kilka osób od nich które zdecydowało się zostać zalicza oklep, a reszta tego młyna który cały mecz nas bluzgał i się odgrażał ucieka do góry sektora i na koronę stadionu. Nawołujemy ich do walki stojąc przy ich płocie, gdzie mieli bardzo dużo czasu by się zebrać,lecz nikt od nich nie zamierza go przeskoczyć, rzucając w nas cały czas krzesełkami, butelkami i kamieniami. Ochrona ani policja w nic się nie miesza dlatego tym bardziej dziwi tu postawa Polonii. Zwijamy się na swój sektor by uniknąć większego przypału, jako że cała awantura trwała już dobrą chwilę.
Po powrocie na sektor dobrze dopingujemy, oczywiście wielokrotnie nawiązując do postawy Polonii w tej awanturze. W 80 minucie zwijamy się na pociąg i to by było na tyle atrakcji tego dnia. Podsumowując, bardziej niż sama postawa kibiców Polonii w tej sytuacji rozśmieszyła nas ich przedmeczowa mobilizacja na swoich fp tekstami typu „to nie mecz – to wojna” ” Wisłoka to stara k.. „, „zwycięzca może być tylko jeden” z motywem gdzie leży na ziemi zakrwawiony zawodnik Wisłoki, a stoi nad nim chuligan Polonii. Tak więc śmiało można rzec po tej „wojnie”, że owszem , zwycięzca mógł być tylko jeden, lecz nie była nim Polonia.
Jako ciekawostkę można jeszcze dodać, że przed meczem na autostradzie, auto na dębickich numerach, którym jechali nasi redaktorzy, zostaje zatrzymane przez jedno auto kibiców Wisły Kraków jadących również na ten mecz, którzy… chcieli pożyczyć podnośnik samochodowy bo złapali gumę. Nasi działacze oczywiście pomogli im wymienić koło by Ci zdążyli dojechać na ten jakże atrakcyjny mecz.