Published on 3 marca, 2015 | by admin
Problem z frekwencją przy Łazienkowskiej.
Przez niską frekwencję na ostatnim meczu z Podbeskidziem Legia z falstartem zaczęła akcję “Charytatywna Wiosna”. – Ta sytuacja nas kompletnie nie zadowala – mówi wiceprezes zarządu klubu Jakub Szumielewicz.
Przed dwoma tygodniami mistrzowie Polski ogłosili rozpoczęcie akcji “Charytatywna Wiosna Legii Warszawa”, której celem jest dofinansowanie działalności wybranych przez klub fundacji i stowarzyszeń. Zasady projektu są bardzo proste. Podczas rundy wiosennej na stadionie przy Łazienkowskiej zaplanowano pięć meczów w ekstraklasie (z Podbeskidziem Bielsko-Biała, Wisłą Kraków, Piastem Gliwice, Zawiszą Bydgoszcz i Pogonią Szczecin). Każde spotkanie ma jednego partnera charytatywnego, który ma otrzymać od Legii część pieniędzy z biletów. Jeżeli na mecz przyjdzie co najmniej 20 tys. kibiców, to na konto konkretnej fundacji wpłynie jedna złotówka od sprzedanej wejściówki. Jeżeli frekwencja przekroczy 25 i 29 tys. widzów, kwoty te wzrosną do odpowiednio 2 i 5 zł. Zakładając komplet publiczności na trybunach, charytatywny zastrzyk finansowy wyniósłby jednorazowo nawet 150 tys. zł.
– Chcemy pomóc zarówno w wymiarze ogólnopolskim, jak i lokalnym, tym, którzy już są naszymi kibicami i tym, którzy jeszcze nimi nie są – mówił o akcji na oficjalnej stronie Legii wiceprezes zarządu Jakub Szumielewicz. – Mamy nadzieję, że rezultatem współpracy będzie zbiórka pieniędzy w maksymalnym zakresie, a wszystkie środowiska związane z Legią pokażą, że jesteśmy jednym żywym organizmem, który ma ogromną moc pomagania.
Rzeczywistość jednak brutalnie zweryfikowała ambitne plany stołecznego klubu. Spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała, które jako pierwsze zostało objęte akcją “Charytatywna Wiosna”, w niedzielę z trybun obejrzało niewiele ponad 12,5 tys. widzów. Oznacza to, że na konto UNICEF-u, który był partnerem tego meczu, nie wpłynie ani złotówka. – Ta sytuacja nas kompletnie nie zadowala – skomentował niedzielną frekwencję Szumielewicz.
Czy w takiej sytuacji UNICEF może liczyć na jakiekolwiek pieniądze ze strony klubu? – Nie podjęliśmy jeszcze decyzji w tej sprawie, bo przy takich okolicznościach wymaga to od nas głębszej refleksji. Mogę jednak zapewnić, że nie pozostawimy tej sytuacji bez śladu zainteresowania – przekonuje wiceprezes zarządu Legii.
Frekwencja na blisko 30-tysięcznym stadionie przy Łazienkowskiej jest problemem mistrzów Polski od początku obecnego sezonu. Dotychczasowych 11 meczów w ekstraklasie z trybun oglądało średnio 14 833 kibiców. W poprzednim sezonie ligowym mistrzów Polski dopingowało średnio blisko pięć tysięcy fanów więcej.
Co więcej, w bieżącym sezonie Legii na meczach ekstraklasy tylko dwukrotnie udało się zebrać powyżej 20 tys. kibiców na swoim stadionie. Bardzo dobrej frekwencji z prestiżowego starcia z Lechem Poznań i otwierającego rundę wiosenną meczu z Jagiellonią nie udało się powtórzyć w niedzielę.
W klubie zapewniają jednak, że porażki charytatywnej inicjatywy się nie obawiają. – Przede wszystkim podziękowania należą się tym, którzy są z nami niezależnie od okoliczności. Jesteśmy głęboko przekonani o tym, że robimy dobrą rzecz, i na pewno do całej sprawy podejdziemy godnie i z należytym szacunkiem – zapewnia Szumielewicz.
Działacze mistrza Polski dokładnie zdają sobie sprawę z problemu frekwencji na stadionie. Legia, by zwiększyć widownię, robi dużo – klub nie tylko proponował zniżki przy zakupie karnetów, ale także oferuje atrakcyjne ceny w sektorze rodzinnym i zaprasza na mecze dzieci ze szkół. Ostatnio także zniósł obowiązek posiadania karty kibica. Teraz bilet na mecz Legii może kupić każdy – jedynym warunkiem jest podanie przy kasie imienia i nazwiska oraz numeru PESEL.
– Ta inicjatywa spotkała się z dobrym przyjęciem kibiców. Na dwóch poprzednich spotkaniach bilety bez karty kibica kupiło 500 i 800 kibiców – mówi Szumielewicz. I dodaje: – Problem liczby kibiców na trybunach jest złożony i nie ma na niego jednoznacznej odpowiedzi. Robimy jednak wiele, by frekwencję poprawić i jestem przekonany, że nam się to uda.
Kolejny mecz ligowy na własnym stadionie legioniści rozegrają w niedzielę 15 marca z Wisłą Kraków (godz. 18). Jeżeli przy Łazienkowskiej pojawi się więcej niż 20 tys. kibiców, to część wpływów ze sprzedanych biletów wpłynie na konta Muzeum Powstania Warszawskiego oraz powstańczych stowarzyszeń. Partnerami “Charytatywnej Wiosny” w kolejnych trzech meczach będą Powiślańska Fundacja Społeczna, Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju oraz Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa.
Akcją nie jest objęty najbliższy mecz pucharowy Legii przy Łazienkowskiej. W czwartek piłkarze Henninga Berga zmierzą się ze Śląskiem Wrocław w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału Pucharu Polski. Początek rywalizacji o godz. 20.
źródło: sport.pl