Stal Gorzów nie zapłaci odszkodowania kibicowi.
Stal Gorzów nie musi płacić odszkodowania kibicowi, który na stadionie żużlowym omal nie stracił oka. Gorzowski sąd zdecydował, że był to nieszczęśliwy wypadek, a organizator żużlowych zawodów spełnił wszystkie warunki, aby były one bezpieczne.
Przypomnijmy, sprawa dotyczy wydarzeń z lipca 2012 roku. Na gorzowskim torze odbywały się wtedy zawody trzeciej rundy Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski. Andrzej Gonerski stał za ostatnim rzędem siedzeń trybuny niskiej. Pod koniec zawodów spod koła jednego z motocykli wyleciał kamień. Uderzył 22-latka w lewe oko. Mężczyzna trafił do szpitala. Oko udało się uratować, ale wada jest duża. Gonerski próbował dogadać się z klubem, ale Stal i firma, w której klub był ubezpieczony, odmówiły wypłaty odszkodowania tłumacząc, że był to nieszczęśliwy wypadek. 22-latek poszedł do sądu.
Sędzia Olimpia Barańska-Małuszek uznała jednak, że klub spełnił wszystkie wymogi, aby zawody mogły się odbyć oraz aby były bezpieczne. Zdaniem sądu, klub powinien odpowiadać na zasadzie winy, a nie ryzyka.
Andrzej Gonerski nie musi pokrywać kosztów sądowych. Sąd wziął pod uwagę charakter sprawy i skorzystał z prawa do nieobciążania 22-latka kosztami. Decyzja sądu nie jest prawomocna. Andrzej Gonerski będzie mógł się odwołać i jak dowiedziało się Radio Gorzów zapewne tak zrobi.
źródło: egorzow.pl / Radio Gorzów
Related Posts
Ultrasi Stali Gorzów zakończyli działalność. →
Piękny gest kibiców Stali Gorzów →
