Published on 8 maja, 2015 | by admin
W walce o dobre imię człowieka.
Fanatycy Ruch Radzionków po wydarzeniach z zeszłej soboty wydali specjalne oświadczenie. Pełną jego treść publikujemy poniżej.
Jako kibice Ruchu Radzionków uczestniczący 2 maja 2015 roku w meczu ligowym pomiędzy Concordią Knurów, a Ruchem Radzionków czujemy się zobowiązani wyjaśnić kilka spraw, które budzą wiele kontrowersji wśród opinii publicznej, po tragicznym zakończeniu tego spotkania.
Na początek chcielibyśmy złożyć wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich zmarłego Dawida Dziedzica, który stracił życie w wyniku postrzału oddanego przez funkcjonariusza policji.
Polacy są ekspertami od wszystkiego, a dowiadujemy się o tym za każdym razem kiedy wydarza się jakaś tragedia lub głośna sytuacja. Króluje zasada „nie wiem, ale się wypowiem”. My nie chcemy bawić się w różnego typu spekulacje, chcemy przedstawić jak wyglądało to dla nas jako świadków zdarzenia z perspektywy sektora gości, a przy okazji odnieść się do krzywdzących opinii, które w ostatnich dniach pojawiają się głównie w Internecie.
Odnosząc się do sytuacji tuż po zakończeniu spotkania warto zauważyć, że tego typu sytuacje zdarzają się coraz rzadziej i na pewno nie można mówić, że jest to norma na polskich stadionach. Nie trafiają do nas słowa, że „nie można pójść spokojnie ma mecz z dzieckiem”, ponieważ nawet w tej konkretnej sytuacji każdy może zaobserwować, że kibice którzy dążyli do konfrontacji nie atakowali przypadkowych osób.
Jesteśmy niewielkim klubem z małego miasta, ale zawsze staramy się wspierać naszą drużynę gdziekolwiek rozgrywa swoje mecze, robimy to od lat i doskonale znamy zasady panujące świecie kibicowskim. Widząc zmierzających w naszym kierunku kibiców gospodarzy wiedzieliśmy co robić w takiej sytuacji, a największym źródłem zagrożenia w tym momencie były wycelowane w nasz sektor strzelby policji z odległości 5 metrów.
Zwykle nawet jeśli dochodzi do starć na stadionach to są to raczej mniej szkodliwe w skutkach bójki niż te, które zazwyczaj można spotkać pod setkami polskich dyskotek czy pubów. Nie przypominamy sobie aby kiedykolwiek na polskich stadionach zginął kibic z rąk kibica, a z rąk policji… Odpowiedź nasuwa się sama.
Jesteśmy zdecydowanymi przeciwnikami obecności policji na stadionach, naszym zdaniem na stadionach porządku powinny pilnować firmy ochroniarskie, a nie policjanci z miesięcznym stażem, których wysyła się na mecze aby przeszli swój chrzest bojowy.
Jesteśmy zdecydowanymi przeciwnikami używania broni gładkolufowej przez policję, nie tylko na stadionach, ale w ogóle. Jest to bardzo niebezpieczna broń, która w rękach nieodpowiedzialnych osób wyrządza wiele krzywdy.
Jesteśmy zdecydowanymi przeciwnikami braku szacunku do zmarłego Dawida jaki przenika przez sporą część opinii publicznej, a w następnych akapitach postaramy się ustosunkować do najczęściej pojawiających się opinii.
„Po co on właził, gdyby siedział na dupie to nic by mu się nie stało, a biegając po murawie musi się liczyć z konsekwencjami”. Jest to jeden z częściej pojawiających się komentarzy. Oczywiście wejście na murawę podczas meczu jest wykroczeniem i z pewnością każdy kto dokonuje tego czynu liczy się z konsekwencjami takimi jak zatrzymanie, grzywna, zakaz stadionowy. Na pewno nie śmierć.
Ludzie wybiegają na boisko z różnych powodów, czasem jest to radość i chęć świętowania ważnego zwycięstwa, często jest to pajacowanie typu przebiegnięcie nago boiska jak to bywa na różnych finałach mistrzostw świata, jest też chęć konfrontacji z innymi kibicami. I ten ostatni przypadek miał miejsce w Knurowie, jednak do momentu zanim kibic niczego nie niszczy ani też nie atakuje innych osób na stadionie w każdym z przypadków jest to takie samo wykroczenie.
Wszyscy chyba potrafią przypomnieć sobie pamiętny mecz Polska – Anglia, który miał być rozgrywany na Stadionie Narodowym. Do meczu nie doszło z powodu obwitych opadów deszczu, a zamiast tego dwóch panów biegało po murawie, a ochrona ich goniła. W kolejnych dniach zostali ogłoszeni niemal bohaterami narodowymi i chciano organizować dla nich wielką zrzutkę na grzywny. Wykroczenie to samo, więc dlaczego jedni zasłużyli na pochwałę, a inna osoba na śmierć?
„Kibice to bandyci bez mózgu, powinno się do nich strzelać z ostrej amunicji”. Autorzy takich i podobnych słów przedstawiają jedynie swój niski poziom oraz ukazują, że procesy myślowe u nich szwankują. Grupy kibicowskie odzwierciedlają społeczeństwo i w każdej takiej grupie można znaleźć uczniów, studentów, pracowników fizycznych jak i biurowych. Można często spotkać ludzi po zawodówkach, technikach ale również magistrów i inżynierów. Wszystkich ich łączy wspólna pasja i znają doskonale zasady panujące w tym środowisku. Nikt nie jest taki sam, a co za tym idzie każdy szuka innych atrakcji. Wrzucanie wszystkich do jednego worka jest bezpodstawne.
„Takiego to nie szkoda bo i tak pewnie nie było z niego żadnych korzyści”. Ludzie wypowiadający takie słowa są większymi barbarzyńcami niż osławieni przez media kibice. Nie rozumiemy, jak można oceniać osobę, której się nie zna poprzez pryzmat jednego wybryku. Każdy w życiu popełnia błędy, nie ma ludzi bez grzechu. Jednak zmarły Dawid nie ma już możliwości poprawić się w przyszłości, nie może wstać i głośno zaprzeczyć wszystkiemu co przez ostatnie dni na jego temat zostało powiedziane i napisane. Odebrano mu taką szansę. Często tego typu zdania w Internecie padają od osób starszych, które mają pewnie dzieci w wieku około 20-25 lat, ciekawe co czułby jeden z drugim jeśli pewnego piątkowego wieczoru jego syn uczestniczyłby w bójce pod dyskoteką, a policja w momencie pacyfikacji odbiera któremuś życie, a w Internecie lała by się podobna fala krytyki na jego temat.
To tylko parę z wielu krzywdzących opinii, które można usłyszeć i przeczytać. Zadajemy sobie pytanie kim są Ci ludzie, którzy uważają, że mają prawo wypowiadać takie słowa. Domyślamy się, że są to Ci sami półinteligenci, którzy pozwalają sobą manipulować również w innych dziedzinach życia, np. takich jak polityka. Większość z nich nie potrafi myśleć samodzielnie, a papka którą karmi ich telewizja od lat zbiera teraz swoje żniwo. My jednak apelujemy do wszystkich ludzi, którzy mają w sobie jeszcze chociaż odrobinę człowieczeństwa aby nie byli w takich sytuacjach obojętni, nie możemy dopuścić do sytuacji kiedy ludzka śmierć będzie całkowicie obojętna dla innych!
Liczymy, że wszystkie osoby odpowiedzialne za tragedię w Knurowie poniosą konsekwencje swoich czynów, zarówno osoba, która oddała śmiertelny strzał i osoby, które kierowały całą tą akcją. Obawiamy się, że jeśli tym razem nie będzie winnych tego czynu to w przyszłości będzie dochodziło do patologii w służbach mundurowych. Policjanci będą czuli się coraz bardziej bezkarni w swoich czynach, co może skutkować powrotem czasów stalinizmu.
My jako kibice jesteśmy od kilku lat szykanowani i traktowani jako gorsza grupa społeczna, tylko dlatego, że mamy hobby takie, a nie inne. Na temat psychologii tłumu powstało już pełno prac naukowych, każdy kto chociaż raz uczestniczył w większym zgromadzeniu zrozumie działanie tego zjawiska. Czasem nie sposób zapanować nad emocjami, które pojawiają się podczas większych imprez, przez co od czasu do czasu dochodzi do spięć. Nie jest to jednak powód, aby stosować odpowiedzialność zbiorową.
źródło: ultrasruch.com