Published on 18 listopada, 2018 | by admin
Zawisza na rynku w Toruniu.
Relacja Zawiszy Bydgoszcz:
Wczoraj jesteśmy w Więcborku na ostatnim meczu rundy w sile około 500 osób autokarami. W 80 minucie spotkania dostajemy tel. od elany ze stoją gdzieś zebrani i czy się urwiemy, na co przystajemy uświadamiając ich, że potrzebujemy na to 2-2.5 godziny bo jesteśmy autokarami 51 km od Bydgoszczy, musimy dojechać przesiąść się w auta i śmiało podjedziemy. Wtedy rozkazują nam, że mamy wybrać 30-40 osób i że chuj ich to obchodzi. Mamy na to górą półtora godziny,  przy czym stwierdzają, że jak damy im gwarancje, że będziemy to poczekają ile będzie trzeba, bo jak ich przewalimy to nas zajebią. Oczywiście grzecznie mówimy, że maja czekać, że przyjedziemy tylko potrzebujemy 2-2.5 godz. Po chwili dzwonią i rozkazują, że mamy wybrać 20 osób i przyjechać, na co grzecznie mówimy że nie będą nam ustalać warunków, że przyjedziemy skoro twierdzą że będą czekać. Dojechaliśmy do Bydgoszczy, przesiedliśmy się w auta (około 40) i jedziemy pod Toruń na miejscówkę. Zajęło nam to około 3 godz. Dzwonimy do nich, że jesteśmy i czekamy lecz nie dostajemy konkretnej odpowiedzi czy będą i informujemy ich, że jedziemy do Torunia. Bez psów w prawie 40 aut wjeżdżamy do Torunia, idziemy na starówkę i tam zaznaczamy swoją obecność i zawijamy już z obstawą do aut, spisują nas i wracamy do Bydgoszczy. Z nami jedno auto z Lęborka. A teraz coś od nas. Czekaliście na nas w 3 ekipy (wy, Widzew, Kalisz) kurwa chyba każdy normalny chuligan nas zrozumie, że potrzebowaliśmy tyle czasu będąc na wyjeździe 51 km od Bydgoszczy autokarami. Kurwa co my mieliśmy czarter do was zamówić czy co. Wczoraj podjechaliśmy pod Toruń, dzwonimy i co? przecież wy nikomu nie odmawiacie!? podjechaliście ostatnio nam i normalnie wam powiedzieliśmy, że dziś nie damy rady to nas od obsranców wyzwaliście. To kim wy kurwa wczoraj byliście (skoro nikomu nie odmawiacie)? własnie wy jesteście zdolni do tego żeby kogoś dojechać pod domem albo wjechać w środku nocy i malować po ścianach wracając do Torunia i licząc, że Zawisza się pozbiera i będzie odwet. Wczoraj wam pokazaliśmy, że nie do końca jesteście tacy mocni jak siebie opisujecie. Co za dużo nas było, czy co? e tam, zapomniałem że wy nikomu nie odmawiacie albo rozkazujecie co i po ilu. Nie zapominajcie, że my jeszcze nie zginęliśmy i mamy się dobrze, a wy nie będziecie nam rozkazywać co i jak. Zacznijcie jeździć na wyjazdy nie ujawniając mapy przejazdu, to na pewno się spotkamy.